Poniżej publikujemy bardzo interesujący felieton Joanny Zaroślak – urzędnika Prokuratury Rejonowej w Płocku, wybranej dwa lata temu do Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Tekst ten miał zostać opublikowany przez jednej z portali zanim doszło do porozumienia z Ministerstwem Sprawiedliwości po wielomiesięcznych rozmowach i protestach, które rozpoczęły się w grudniu ubiegłego roku. Podpisanie tego porozumienia, zagwarantowało pracownikom prokuratury podniesienie wynagrodzeń w sposób adekwatny do ponoszonych postulatów. Jak pamiętamy, od początku, konsekwentnie domagaliśmy się podwyżek w kwocie 1000 zł. W tym znaczeniu tekst w pewnym sensie stracił na aktualności ale wciąż stanowi cenną „kartkę z kalendarza” pracownika prokuratury. Pozwala też zrozumieć, że poza incydentalnymi podwyżkami, tysiące pracowników wymiaru sprawiedliwości wciąż czeka na rozwiązania systemowe, które rozwiążą problem płac w przyszłości, zapewnią stały ich wzrost i czytelną ścieżkę awansu zawodowego. „Przeciętny obywatel kojarzy prokuraturę z prokuratorami, a sąd z sędziami. Jest to duże uproszczenie. Za 6 tysiącami prokuratorów i 10 tysiącami sędziów stoją bowiem pracownicy. Niewidzialni w mediach, schowani w sekretariatach, wykonujący mrówczą pracę bez której obsługa milionów spraw nie byłaby możliwa. To serce wymiaru sprawiedliwości, które z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc bije coraz słabiej” – pisze Joanna Zaroślak. Zapraszamy do lektury.
„Kartka z kalendarza” pracownika prokuratury. Felieton Joanny Zaroślak.
17 września 2019